Po dłuższej nieobecności wracam! Mam nadzieje, że już na stałe ;)
Uwielbiam bluzki, tuniki i swetry o kroju kimonowym lub, jak kto woli, "nietoperzowym". Ich zaletą jest to, że pięknie układają się na sylwetce, są efektowne, a ich uszycie nie zajmuje wiele czasu.
Panterkowy szyfon już od dawna czekał na swoje 5 minut, miał być sukienką maxi, ale ostatecznie posłużył do zrobienia tuniki. Wykończenia zrobiłam z resztki czarnej dzianiny, dzięki temu całość lepiej się prezentuje i zachowuje kształt.
Tunika jest pierwszym elementem mojej kolekcji wiosna - lato, którą wprowadzam do swojej szafy.
Już niedługo kolejne odsłony, zdradzę, że będzie kolorowo, romantycznie, ale z pazurkiem.
Dzianina w różyczki też już została "zubraniowana". O tym niebawem!
ciekawie wygląda :) te czarne wykończenia są świetne
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
Fajna przeróbka!
OdpowiedzUsuń