Końcówka listopada przyniosła piękną pogodę i prace wokół domu, co sprawiło, że zabrakło mi czasu i dobrego światła, by fotografować moje kulinarne wyczyny. Ale już wszystko ogarnęłam i wyłaniam się z mroku z przepisem na rewelacyjną szarlotkę. Ale nie taką zwykłą, o nie! Na razowym cieście, z chrupiącą, pachnącą kokosem posypką i cudownym nadzieniem, które rozpływa się w ustach...ledwo zdążyłam ją uwiecznić, tak prędko znika!
Razowa szarlotka z kokosową posypką
Ciasto:
2 szklanki mąki pszennej razowej
1 szklanka mąki pszennej zwykłej (ja
używałam maki z cieciorki)
1\2 szklanki brązowego cukru
3 żółtka
15 dag masła
3-4 łyżki jogurtu greckiego
szczypta soli
Nadzienie:
1 kg jabłek
1\2 szklanki wody
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
Posypka:
3 łyżki wiórek kokosowych
2 łyżki brązowego cukru
1 białko
Z podanych składników zagnieść
ciasto, podzielić je w stosunku 2\3 i 1\3. Mniejszy kawałek wstawić
do lodówki, a większy rozwałkować i przełożyć na blaszkę
wyłożoną papierem do pieczenia. Piec 20 min. w piekarniku
nagrzanym do 200 st. lub 180 st. z termoobiegiem. Ostudzić. Jabłka
umyć, obrać i pokroić na kawałki. Podlać połową wody i
zagotować. Następnie dodać mąkę ziemniaczaną wymieszaną z
pozostałą wodą i zagotować. Doprawić cynamonem, wanilią i
skórką cytrynową. Ostudzoną masę równomiernie rozprowadzić na
podpieczonym spodzie. Pozostałe ciasto rozwałkować, pociąć
radełkiem na paski i ułożyć kratkę na jabłkach. Białko lekko
ubić, posmarować nim kratkę z ciasta i obsypać wiórkami
wymieszanymi z brązowym cukrem. Piec 40-50 min. W temperaturze 200
st. Gdyby wierzch za bardzo się rumienił, należy przykryć go
papierem do pieczenia. Smacznego!