Translate

czwartek, 19 grudnia 2013

Żółta sukienka

     Wreszcie coś "ubraniowego" i od początku do końca zrobione przeze mnie. Żółty, cieplutki materiał przeleżał w szafie chyba z dwa lata. Zamawiałam go razem z koleżanką na Allegro. ona ze swojej części (miałyśmy po 2 metry) zrobiła prześcieradło (o zgrozo!), ja poczekałam na natchnienie i uszyłam sukieneczkę mini, z długim rękawem, krytym zamkiem błyskawicznym z tyłu i rozkloszowanym dołem. Będzie idealnie pasować do kozaków za kolano i skórzanej ramoneski. 
 A tak się prezentuje:


                 
W następnym poście pojawi się satynowa sukienka.
 Już uszyta, tylko jeszcze nie sfotografowana.

wtorek, 10 grudnia 2013

Świąteczne dekoracje DIY Christmas Decorations

     Grudzień to wspaniały czas, by wyczarować w domu piękny, świąteczny nastrój. Trochę szyszek, gałązek, kory, orzechów odrobina brokatu, sztuczny śnieg i klej - to wszystko, co potrzebne jest do zrobienia niebanalnych dekoracji. Można dorzucić plasterki suszonych cytrusów i bombki w ulubionym kolorze. Jeszcze fantazja, którą każdy z nas w sobie przechowuje, trzeba jej tylko pozwolić dojść do głosu. 

Pierwsza powstała choinka z gałązek - trzeba przyznać, że pistolet z klejem, a raczej jego zawartość potrafią wytrącić z równowagi, ale się nie poddałam i z walki wyszłam zwycięsko (w 99 %).





                               

 Następnie pojawił się szyszkowy świecznik...




Na końcu zawitała drużyna bałwanków, która zabawi u mnie i u przyjaciół całą zimę!



To jeszcze nie koniec mojej przygody ze świątecznym DIY, ale następny post będzie ubraniowy :)

czwartek, 5 grudnia 2013

Mikołajkowe DIY - pokrowiec na telefon

     Mam pewną przyjaciółkę, która (mam taką nadzieję) lubi ręcznie wykonane drobiazgi. Dlatego niedawno zrobiłam dla niej zimowy pokrowiec na telefon.
Wierzch jest wydziergany na drutach, a podszewka to cienki flausz. Parę chwil, trochę cierpliwości i kreatywności i myszka, dzięki której telefon na pewno nie zmarznie, powędrowała prosto do Edynburga, do mojej bratowej Magdy.





czwartek, 28 listopada 2013

DIY - Recykling sweterków

      Wreszcie wracam, - mam nadzieje, że już na stałe ;)
A na dzień dobry - recykling ciucholandowych sweterków. Tradycyjnie złotówkowe zdobycze, w których dostrzegłam potencjał. Najlepiej jest wybierać duże "okazy", mają najwięcej możliwości przycinania, formowania i przymarszczania. 
Sweterek nr 1 to gruba bawełna z H&M, był wyjątkowo nieforemny i źle się układał. Postanowiłam zrobić z niego tunikę z czarnymi wstawkami. Pracy naprawdę bardzo mało, z efektu jestem bardzo zadowolona, a uczucie ciepła, które wywołuje to wdzianko jest bezcenne...
 Tak wyglądał sweter przed zabiegiem...
Następnie odcięłam wszystkie ściągacze.
 A na ich miejsce zrobiłam dłuższe wstawki z czarnej dzianiny
 A oto wyrób gotowy:


Sweter nr 2 był jeszcze łatwiejszy, bo jego fason bardzo przypadł mi do gustu, jego wadą był rozmiar 48, czyli wystarczyło go zwęzić i gotowe.
A oto on:
Przed:
 I po - może służyć jako sweter do leginsów i rurek lub jako sukienka :)

I na pierwszy raz po przerwie tyle.
Następny post będzie spódniczkowy.
Do zobaczenia!

niedziela, 21 kwietnia 2013

DIY Pastel sweater with SH Przeróbka pastelowego swetra z sh

     W każdy poniedziałek mam okazję odwiedzić kilka fajnych ciucholandów. Zawsze coś ciekawego trafia w moje ręce. Aktualnie kilka ciuszków czeka na swoje nowe wcielenie. Przeróbki ubrań z sh są o tyle praktyczne, że w przypadku "ups, nie wyszło!", tracimy tylko złotówkę. Ale na ogół coś wychodzi. 
Kiedy zobaczyłam ten sweter na wieszaku pomyślałam - piękne, pastelowe kolory, wygodny fason i cudownie mięciutka dzianina. Za paskami nie przepadam, ale było więcej "za" niż "przeciw", a czasem trzeba się przełamać ;). Zainwestowałam złotówkę i w domu przystąpiłam do zmniejszania tego cuda w rozmiarze 50.


Plan bardzo prosty - wywracamy sweterek na lewą stronę. Nakładamy na niego ciuszek w pożądanym rozmiarze i odcinamy nadmiar materiału po bokach. Następnie zszywamy i gotowe!



 Na zdjęciu poniżej moje największe kocisko - Mucek.

Takim sposobem uzyskałam pastelowy, niebiesko-biały sweterek oversize, z dłuższym tyłem i rękawkami 3\4. Bardzo wygodny, idealny na wiosnę.
A już następnym razem kompletny strój mojego autorstwa. Tym razem czerń i trochę złota.
Miłej niedzieli!

niedziela, 14 kwietnia 2013

DIY sequined sweater Cekinowy sweterk

Zdarzyła mi się mala przerwa w blogowaniu - każdy czasem tak ma ;)
Dziś wiosenny, cekinowy sweterek. Miałam obawy co do szycia z tego materiału, nie wiedziałam jak maszyna przyjmie dzianinę naszpikowaną cekinami. Ale nie było źle. Efekt końcowy poniżej,




Myślałam, że uda się zrobić zdjęcia w plenerze, ale pogoda zdecydowała się mnie rozczarować. Chyba nie muszę dodawać, że moje dzieło najpiękniej prezentuje się w promieniach słońca, doczekam się i ja i sweterek.
A to fantastyczny mięciutki sweterek za 1 zł. Rozmiar 50, ale już przerobiony :). Następnym razem pokażę jak.
Milej niedzieli Kochani!!!

sobota, 30 marca 2013

Easter's rabbits Króliczki

Kochani!Wszystkiego naj, naj, najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych!
Dziś post króliczkowy ;)
A na dole kilka zdjęć moich podopiecznych - malutkich króliczków, które wprawiają swoją radością w doskonały, świąteczny nastrój.
Karmię je ze strzykawki, jeden pije z miseczki, poza tym już wcinają siano, marchewkę, jabłka i suche bułeczki.
Wielkanoc w pełni!!!



czwartek, 21 marca 2013

Litlle wedding dress Sukienka ślubna

      Lawenda, lawenda, lawenda - dla mnie kwiat, zapach i olejek do kąpieli. A od niedawna kolor satyny, którą wybrała narzeczona mojego kuzyna. Powstała z niej sukienka "prawie" ślubna. Właściwie "cywilna", bo przeznaczona jest na ślub cywilny. Beatka chciała coś prostego, przed kolano, poza tymi wytycznymi miałam wolną rękę. Aż sama byłam zdziwiona jak sprawnie i szybko to poszło. Tył marszczony, bo nie było możliwości zrobić przymiarek na kryty zamek, a poza tym Beata po urodzeniu córeczki chudnie i pewnie do dnia ślubu sukienka z zamkiem wymagałaby poprawek, a tak może stracić centymetry, może trochę przytyć, a sukienka i tak się dopasuje.


 Moje nowe, wiosenne nożyczki ;)

  Paseczek pod biustem dodał dziewczęcego uroku.


 Marszczony tył




Jestem zadowolona, mam nadzieję, że Panna Młoda też będzie!

piątek, 15 marca 2013

DIY Sweaters Ciepłe sweterki



W związku ze śniegami, mrozami i wiatrami - trochę cieplejszy post.


      Sweterki, miękkie, otulające, sprawiające, że chłody nie są straszne, każda z nas w swej szafie posiada. Ale ubrań nigdy dosyć ;)! Dzianina zakupiona jeszcze w październiku. Buklowata, niebieska, rozciągliwa minimalnie. Właśnie z powodu jej nieelastyczności trudno było mi się zdecydować co z niej zrobić. W końcu przestałam się zastanawiać i przeszłam do czynów.

     Pierwszy powstała rozpinana narzutka. Jej droga do mojej wizji była kręta - ciągle coś mi się nie podobało, a bezczelny materiał nie chciał się układać po mojej myśli. Potem w pasmanterii nie było guzika, który wpadł mi w oko wcześniej - ostatnia sztuka była pęknięta. Więc ostatecznie poszliśmy na kompromis - ja kupiłam perłowo biały guzik, a tkanina dopasowała się do moich wymagań. Ech, czasem bywa ciężko ;)

Ten cudowny guziczek



Tak wygląda tył - 2 paseczki dla ozdoby
 

     Zaś drugi uszytek z tego materiału musiał być nieco skromniejszy, bo nie zostało go sporo. I tu kolejny kimonowy krój, ale tłumaczyłam, że kocham, uwielbiam i ubóstwiam! Otwory na ramionach to efekt mojej nieuwagi podczas zszywania, stwierdziłam, że czemu nie, będzie ciekawiej. Już przetestowałam - jest cieplutko w tym sweterku, mimo długości rękawów i wycięć ;)







     Zrobiło się cieplej? Już niedługo na pewno wiosna zajrzy do nas!
A póki co, chciałam Was zaprosić na moje aukcje na Allegro  - typowo wiosenne i letnie ubrania, nowe, niektóre mojego autorstwa. Okazyjne ceny! Zapraszam!!!